Ministerstwo Edukacji Narodowej chce, by przedstawiciele kuratorium mieli trzy głosy w komisji konkursowej, wybierającej dyrektora placówki oświatowej. To o jeden więcej, niż mają obecnie. Jeżeli nowelizacja ustawy zostanie przyjęta, kuratorzy będą mieli tyle samo głosów, co przedstawiciele samorządów prowadzących szkoły.
Jak powiedziała Radiu Kielce Anna Ostrowska, rzecznik MEN, propozycja zmiany ustawy została zgłoszona w formie poprawek poselskich i obecnie jest na etapie czytania w Sejmie.
Zdaniem Kazimierza Mądzika, świętokrzyskiego kuratora oświaty – zmiana prawa jest potrzebna, bowiem obecnie organy prowadzące szkoły mają zbyt dużą przewagą w komisji konkursowej. To sprawia, że czasem dyrektorem zostaje osoba słabo przygotowana do pełnienia tej funkcji.
– Przy wyborze dyrektora szkoły nie zawsze wartości merytoryczne mają znaczenie, czasem bardziej się liczą lokalne układy. Na przykład trzeba spłacić dług wyborczy wobec kogoś, kto pomagał w kampanii. Dlatego potrzebne jest zwiększenie roli kuratorium oświaty w wyborze nowego dyrektora szkoły – tłumaczy Kazimierz Mądzik.
Według Andrzeja Syguta, zastępcy prezydenta Kielc – potrzebne jest zwiększenie kompetencji kuratorów oświaty. W tym również ich wpływ na to, kto będzie rządził szkołą. – Jeżeli przyjmiemy, że kurator będzie odpowiadać w sposób rzeczywisty za wszystkie kwestie pedagogiczne, a organ prowadzący za kwestie gospodarcze i finansowe, to taki stan równowagi podczas wyboru dyrektora ja akceptuję – twierdzi Andrzej Sygut.
W komisji konkursowej wybierającej dyrektora szkoły zasiada również po jednym przedstawicielu rady pedagogicznej , rady rodziców oraz zakładowych organizacji związkowych.