W Nowej Słupi pojawił się pomysł stworzenia herbu. Miałby on zastąpić dotychczasowe logo, przedstawiające jelenia z krzyżem, którym gmina posługuje się od 25 lat. Plany zakładały, że nowy symbol pojawi się z okazji, przypadającej w tym roku rocznicy 750-lecia istnienia Nowej Słupi. Pomysł zaskoczył mieszkańców. Zastanawiają się, po co zmieniać herb, skoro ten istniejący jest ładny, kojarzy się z gminą i od lat funkcjonuje w świadomości mieszkańców i turystów.
Wójt Andrzej Gąsior wyjaśnia, że na razie gmina nie ma herbu, tylko logo turystyczne. Na dodatek, wiele osób zastanawiało się, dlaczego między rogami jelenia umieszczono złamany krzyż, zamiast prostego. Podkreśla, że jego celem było wyjaśnienie symboliki. Gmina poprosiła o pomoc specjalistę w dziedzinie heraldyki dr Jerzego Michtę. Według wstępnych propozycji, herb Nowej Słupi mógłby nawiązywać do pieców dymarskich i krzyża. Wójt zapewnia jednak, że zmiana symbolu graficznego nie odbędzie się na pewno wbrew woli mieszkańców.
Ci, wśród elementów, z którymi Nowa Słupia najbardziej się kojarzy, wymieniają jelenia, gołoborze, Św. Krzyż lub Emeryka. Mniej rozpoznawalne są według nich Dymarki.
Złamany krzyż w dotychczasowym symbolu Nowej Słupi nawiązuje do starej pieczęci benedyktyńskiej. Logo jest wykorzystywane w dokumentach, oznakowaniu drogowym i promocji gminy. Według heraldyków, obecne logo nie wiąże się z historią miejscowości. Jeśli logo miałoby nawiązywać do legendy o tym, jak Emeryk spotkał na jelenia z krzyżem między rogami, to krzyż powinien być prosty, a jeleń biały, a nie czerwony, jak obecnie. W tej legendzie jeleń symbolizował wysłannika lub uosobienie Chrystusa.