Kilka tysięcy osób obserwowało na telebimach na kieleckim Rynku triumf piłkarzy ręcznych Vive Tauronu Kielce w finale Ligi Mistrzów. Kibice dopingowali swojej drużynie nawet w najtrudniejszym momencie spotkania, w drugiej połowie, kiedy kielecka ekipa przegrywała aż 9. bramkami.
Potem z każdą udaną akcja kielczan emocje wzrastały, by wybuchnąć najpierw w momencie gdy Vive doprowadziło do dogrywki, a następnie po wykorzystaniu rzutu karnego przez Julena Aginagalde, który dał zwycięstwo.
Potem wspólnie odśpiewali swoim ulubieńcom przebój grupy Queen – „We are the champions”.
Kibice zaproszeni zostali na Rynek ponownie na wtorek. O 20.00 zaplanowana wówczas powitanie najlepszej drużyny Europy – Vive Tauronu Kielce.