W najbliższy poniedziałek Instytut Pamięci Narodowej rozpoczyna w Kielcach poszukiwanie nieznanych miejsc pochówku ofiar UB straconych w 1944–1956. Prace prowadzone będą najpierw na terenie cmentarza na Piaskach, w miejscu nazywanym „Kielecką Łączką”, gdzie od lat czczona jest pamięć osób zamordowanych na terenie więzienia przy ulicy Zamkowej, a następnie potajemnie pod osłoną nocy grzebanych w różnych miejscach.
Do Kielc przyjeżdża prof. Krzysztof Szwagrzyk pełnomocnik prezesa IPN, odpowiedzialny za akcję poszukiwawczą, ekshumacje oraz proces identyfikowania odkopanych ciał z danymi DNA przekazywanymi przez członków rodzin ofiar komunistycznych represji.
„Instytut Pamięci Narodowej od lat zbiera informacje na temat możliwych miejsc pochówków. W tym roku zaplanowano rozpoczęcie prac ekshumacyjnych” – informuje Leszek Bukowski, główny specjalista w kieleckiej delegaturze IPN.
Wciąż nie wiadomo, ile dokładnie osób mogło zostać pochowanych w nieoznakowanych grobach na terenie cmentarza na Piaskach. Nieznane są również inne miejsca pochówku. Prace poszukiwawcze, niezależnie od IPN, prowadzi również Fundacja „Niezłomni” ze Szczecina. Jej pracownicy odkopali w kwietniu szczątki ludzkie w lesie w podkieleckim Zgórsku, kolejna faza prac ma się tam rozpocząć na początku czerwca.