W swoim ostatnim meczu ligowym w sezonie 2015-2016 Korona Kielce przegrała na „Kolporter Arenie” z Jagiellonią Białystok 1-3. Jedyną bramkę dla gospodarzy zdobył w 50 minucie Bartłomiej Pawłowski.
Kielecka publiczność wraz z liczną reprezentacją miłośników futbolu z Podlasia oglądała w pierwszej połowie dość mierne widowisko sportowe. Z animuszem rozpoczęła Korona, z szansą na bramkę już na początku drugiej minuty, jednak tempo gry gospodarzy szybko spadało. Po pierwszym kwadransie bardziej widoczna była Jagiellonia. W 18. minucie blisko sytuacji sam na sam z bramkarzem „żółto-czerwonych” był Karol Świderski, jednak nie wytrzymał kondycyjnie i jego akcje zdołał zatrzymać Senegalczyk Djibril Diaw.
Nieco lepsza postawa gości na boisku została nagrodzona w 33. minucie. Po błędzie obrońców z Kielc niepilnowany Przemysław Mystkowski wycelował niemal w okienko, nie pozostawiając szans na skuteczną interwencję Dariuszowi Treli i wyprowadził tym samym Jagiellonię na prowadzenie.
Po zamianie stron temperatura spotkania stopniowo wzrastała. W 50. minucie podanie Serhija Pyłypczuka wykorzystał Pawłowski, który wyrównał na 1:1. Krótko z remisu cieszyli się gospodarze, bowiem osiem minut później widowiskowym uderzeniem popisał się niekryty Przemysław Frankowski – od tej chwili było 2:1 dla Jagiellonii.
W 66. minucie idealną okazję do wyrównania zmarnowali gospodarze – po dobrym dośrodkowaniu Pyłypczuka żaden z jego kolegów z zespołu nie zdołał postawić kropki nad „i”. Niespełna dziesięć minut później zagrania ręką w polu karnym jednego z zawodników Korony dopatrzył się sędzia główny dyktując „jedenastkę” dla gości, którą wykorzystał Taras Romanczuk w 76. minucie.
Strata trzeciej bramki uaktywniła nieco kieleckich zawodników, którzy starali się zmienić ostateczny wynik spotkania, jednak zawodziła dokładność i wykończenie akcji. Z drugiej strony, trudno było w sobotę zaskoczyć dobrze dysponowanego bramkarza przyjezdnych Bartłomieja Drągowskiego. Nie pomogło nawet to, że goście od 84. minuty kończyli spotkanie w dziesiątkę po drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej kartce dla Pawła Olszewskiego.
Posłuchaj pomeczowych komentarzy:
Korona Kielce – Jagiellonia Białystok 1:3 (0:1)
Bramki: 0:1 Przemysław Mystkowski (33), 1:1 Bartłomiej Pawłowski (50), 1:2 Przemysław Frankowski (58), 1:3 Taras Romanczuk (76-karny).
Żółta kartka – Korona Kielce: Vladislavs Gabovs, Elhadji Pape Diaw. Jagiellonia Białystok: Paweł Olszewski, Jonatan Straus, Przemysław Mystkowski. Czerwona kartka za drugą żółtą – Jagiellonia Białystok: Paweł Olszewski (84).
Sędzia: Sebastian Krasny (Kraków).
Widzów: 6 313.
Korona Kielce: Dariusz Trela – Bartosz Rymaniak, Radek Dejmek, Elhadji Pape Diaw, Vladislavs Gabovs (60. Michał Przybyła) – Serhij Pyłypczuk, Vlastimir Jovanovic, Rafał Grzelak (88. Łukasz Sekulski), Nabil Aankour (46. Marcin Cebula), Bartłomiej Pawłowski – Airam Cabrera.
Jagiellonia Białystok: Bartłomiej Drągowski – Paweł Olszewski, Guti, Marek Wasiluk, Jonatan Straus – Rafał Grzyb, Taras Romanczuk, Przemysław Frankowski, Przemysław Mystkowski (70. Jacek Góralski), Alvarinho (16. Karol Mackiewicz) – Karol Świderski (88. Bartosz Giełażyn)