Po wyjazdowej porażce z SMS Płock piłkarki ręczne Korony Handball Kielce mają trzy punkty straty do prowadzących w tabeli dwóch zespołów i raczej iluzoryczne szanse na awans do PGNIG Superligi, chociaż część start będzie można odrobić już w sobotę. O g.19.00 w hali przy ul. Krakowskiej rywalem kielczanek w 16 kolejce I ligi będzie wicelider rozgrywek KPR Kobierzyce.
– Musimy uważać na współpracę rozgrywających z kołem, bo to rywalki robią świetnie. Z naszej strony najważniejsza jest mocna obrona i brak błędów w ataku, wtedy na pewno będzie dobrze – podkreśla obrotowa Korony Handball Karolina Mochocka.
– Chcemy zrewanżować się za porażkę w Kobierzycach. Szykujemy taktykę na ich grę obronną 6-0 i 5-1, ale, żeby wygrać to nasza gra musi na bardzo dobrym poziomie – powiedział trener kielczanek Tomasz Popowicz.
W pierwszej rundzie drużyna z Dolnego Śląska wygrała we własnej hali 32:28. Trener kielczanek Tomasz Popowicz jest w komfortowej sytuacji: wszystkie jego zawodniczki są w pełni sił i gotowe do gry. Mecz o I ligowe punkty piłkarek ręcznych Korona Handball – KPR Kobierzyce w sobotę o g.19.00 w hali przy ul. Krakowskiej.