Uczestnicy „Spaceru po Kielcach” zorganizowanego przez Muzeum Historii Kielc poznali pierwsze instytucje, które rządziły miastem. Na ok 2,5-kilometrowej trasie znalazły się Kościół Św. Wojciecha, Rynek, Wzgórze Zamkowe i Sąd Okręgowy.
Zachodnie miasta tworzyły się w oparciu o prawa, których musieli przestrzegać wszyscy ich mieszkańcy. Np na kamienicy nr 14 w Rynku nadal widać małe tabliczki z numerem hipotecznym domu, których posiadanie było wówczas obowiązkiem – mówił prowadzący spotkanie Krzysztof Myśliński. Dziś na rogu ulic znajdują się tablice z ich nazwami. Dawniej, gdy nazwy ulic były często zwyczajowe, wymogiem było posiadanie numeru hipotecznego. Umożliwiało to odszukanie danego domu i egzekwowanie wypełniania obowiązków na rzecz miasta, np. płacenia podatków.
Uczestnicy spotkania dowiedzieli się tez gdzie i jak wymierzano w Kielcach sprawiedliwość. Miasto nie miało własnego kata i nie wykonywało się tu wyroków śmierci. Stosowano natomiast inne kary cielesne, które miały skutecznie odstraszać od popełniania wykroczeń. Najczęściej miejscem ich wykonania był rynek. Tu także od ok 1500 roku znajdował się stary ratusz – mówi Krzysztof Myśliński. Bez ratusza, który jest siedzibą władz miejskich, miasto nie mogłoby funkcjonować. Kamienny, gotycki ratusz istniał od początku XVI wieku do końca XVIII wieku. Budynek spłonął w wielkim pożarze w 1800 roku i nie został odbudowany w tym samym miejscu.
Spotkanie poświęcone początkom prawa miejscowego w Kielcach zorganizowało Muzeum Historii Kielc. Kolejny spacer po mieście pod przewodnictwem historyka odbędzie się w połowie maja.