Bolesnej porażki doznały wczoraj pierwszoligowe piłkarki ręczne Korony Handball. Po pięciu wyjazdowych zwycięstwach z rzędu kielczanki przegrały przed własną publicznością z SPR Olkusz 29:36 i spadły na trzecie miejsce w tabeli. Podopieczne Tomasza Popowicza bardzo utrudniły sobie drogę do PGNiG Superligi.
– Zostało jeszcze pięć kolejek i wszystko się może zdarzyć. Na pewno będziemy walczyć do samego końca. Trzeba liczyć na to, że przeciwnicy także zgubią punkty. Jeśli jednak wygramy wszystkie mecze do końca możemy być wciąż w grze o superligę – stwierdził kielecki szkoleniowiec.
Korona Handball zajmuje trzecie miejsce w tabeli I ligi i do KPR Kobierzyce i SPR Olkusz traci jeden punkty. Tyle, że ta pierwsza drużyna ma rozegrane jedno spotkanie mniej. Kielczanki zmierzą się jeszcze m.in. z dolnośląskim zespołem, z którym przegrały pierwsze starcie czterema bramkami. Do PGNiG Superligi awansuje jedynie najlepsza ekipa sezonu. Druga zagra baraż z przedostatnią drużyną najwyższej klasy rozgrywkowej.
W najbliższą niedzielę Korona Handball zmierzy się we własnej hali z AZS AWF Warszawa. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 15.00.