W Galerii Górnej BWA w Kielcach odbyło się spotkanie ze znaną podróżniczką, dziennikarką, reżyserem, fotografikiem, autorką wielu książek o świecie Elżbietą Dzikowską. Wraz ze swoim mężem zrealizowała około 300 filmów dokumentalnych ze wszystkich kontynentów. Oboje prowadzili popularny program telewizyjny „Pieprz i Wanilia”. W Kielcach autorka promowała swoją nowa książkę „Moje Ponidzie”.
Od lat przynajmniej raz w roku jestem na Ponidziu. To przepiękny i niezwykle ciekawy region. Ale kiedy po powrocie zaczynam o nim opowiadać, zawsze powtarza się pytanie: a gdzie jest to Ponidzie?… Jak to gdzie? Oczywiście, że w dolinie Nidy, rzeki wyjątkowo krętej i niezwykle także dzięki temu malowniczej. Administracyjnie leży w dwóch województwach: świętokrzyskim i małopolskim. trudno dokładnie określić granice tej krainy, ale myślę, że nie ma potrzeby, bo
Ponidzie i sąsiadujące z nim regiony przenikają się wzajemnie i i pod względem krajobrazowym i cywilizacyjnym. Nawet stolica Ponidzia nie jest oczywista – jedni uważają, że jest nią Pińczów, drudzy – że Jędrzejów, a jeszcze inni – że Busko. Z historycznego punktu widzenia niewątpliwie najważniejsza jest Wiślica.
Ale jest też wiele innych miejscowości związanych istotnie z naszymi dziejami, jak również z naszą sztuką, reprezentowaną tu przez wspaniałe zabytki od średniowiecza do współczesności. Nie sposób też nie wspomnieć o tym, jak ważne jest Ponidzie dla naszego zdrowia.
To tu, w Busku-Zdroju, od XIX wieku leczymy nasze ruchowe dolegliwości, przede wszystkim te związane z niedomaganiem kręgosłupa, w licznych sanatoriach znanych ze wspaniałych kąpieli w siarczkowych wodach pochodzących z lokalnych źródeł. Jeśli zatem udamy się na Ponidzie choćby tylko – albo – „aż” – dla podratowania zdrowia, zachęcam, aby przymierzyć się do zwiedzania tej przepięknej i jakże interesującej kulturowo okolicy.
Mam nadzieję, że realizację tego programu ułatwi mój album. Elżbieta Dzikowska.