W zaległym meczu 12. kolejki I ligi piłkarek ręcznych Korona Handball przegrała we własnej hali z SPR Olkusz 29:36 (16:16). Najwięcej bramek dla kieleckiego zespołu zdobyły: Marta Rosińska 6 oraz Sandra Zimnicka i Karolina Mochocka po 5.
– Na gorąco mogę powiedzieć, że olkuszanki miały więcej szczęścia. Każdy rzut praktycznie kończył się golem, a u nas niestety nie było tak dobrze. W starciu z zespołem, który spadł z superligi zabrakło nam doświadczenia – podsumował trener kielczanek Tomasz Popowicz. –
– Zagrałyśmy tak totalną „kichę”, że aż żal mówić. Jest mi przykro, bo wyglądało to tak, jakbyśmy pierwszy raz miały w rękach piłkę. Bałagan w defensywie spowodował, że biegałyśmy po tym boisku jak wściekłe, a one szły w swoich pasach i rzucały bramki – dosadnie podsumowała ten mecz najbardziej doświadczona zawodniczka kieleckiego zespołu Marta Rosińska.
Korona Handball spadła na trzecie miejsce w tabeli. Do prowadzących KPR Kobierzyce i SPR Olkusz traci jeden punkt. Do końca I ligi pozostało jeszcze pięć kolejek. Bezpośredni awans do PGNiG Superligi wywalczy tylko najlepszy zespół sezonu. Druga drużyna zagra baraż z przedostatnim zespołem najwyższej klasy rozgrywkowej.
W najbliższą niedzielę kielczanki zagrają przed własną publicznością z AZS AWF Warszawa. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 15.00.