Anglojęzyczne studia na kierunku lekarskim, skierowane do obcokrajowców przyczynią się do promocji i rozwoju Uniwersytetu Jana Kochanowskiego i poprawy wizerunku samych Kielc – przyznał na naszej antenie profesor Jacek Semaniak, rektor uczelni. Jego zdaniem, część studentów w przyszłości będzie ambasadorami regionu poza granicami naszego kraju i jest szansa, że coraz więcej obcokrajowców będzie chciało studiować medycynę w stolicy regionu.
Jak już informowaliśmy, na kierunku lekarskim w Kielcach będzie mogło kształcić się 30 studentów z krajów europejskich i amerykańskich. Limity przyjęć w kolejnych latach mają być zwiększane – mówi gość Radia Kielce. Planowane są dwa programy studiów – sześcioletni i sześcioletni amerykański, realizowany w ciągu czterech lat. Uczelnia ma już w USA swoich przedstawicieli, którzy informują o możliwości studiowania w Kielcach.
Profesor Semaniak przyznał, że konieczna jest rozbudowa nowego gmachu kierunku lekarskiego o jeszcze jedną kondygnację. Będzie to kosztować od kilku do 10 mln złotych. Niezbędne jest także doposażenie laboratoriów w najnowocześniejszy sprzęt.
Rozwój kierunku lekarskiego jest możliwy, dzięki bardzo dobrej współpracy z samorządem województwa oraz prowadzonymi przez niego placówkami medycznymi – Wojewódzkim Szpitalem Zespolonym oraz Świętokrzyskim Centrum Onkologii. Gość Radia Kielce ma nadzieję, że dzięki temu w przyszłości pacjenci z regionu będą mieli łatwiejszy dostęp do lekarzy wykształconych w Kielcach. Pod koniec marca sejmik województwa zgodził się, by Urząd Marszałkowski przekazał UJK 2 miliony złotych na rozwój Wydziału Lekarskiego i Nauk o Zdrowiu.
Przypomnijmy, w czasie naboru na rok akademicki 2015/2016 o jedno miejsce na studiach dziennych ubiegało się ponad 40 osób. Uczelnia, zgodnie z limitem wyznaczonym przez resort zdrowia, przyjęła 75 osób. Kolejnych 50 osób może uczyć się na tym kierunku w ramach tzw. studiów komercyjnych.