W zaległym meczu 12. kolejki I ligi piłkarek ręcznych Korona Handball zmierzy się w hali przy ulicy Krakowskiej z SPR Olkusz. Kielczanki, które wciąż liczą się w walce o PGNiG Superligę, ostatnie spotkanie przed własną publicznością rozegrały w listopadzie ubiegłego roku.
– Rozgrywki tak się ułożyły, że w Kielcach ostatni raz graliśmy pięć miesięcy temu. Wracamy jednak na nasz parkiet i liczymy na podtrzymanie zwycięskiej passy. Tabela tak wygląda, że każdy z ostatnich sześciu meczów może okazać się najważniejszy. Wydaje się jednak, że ten najbliższy może zasługiwać na miano jednego z tych decydujących. Jeśli wygramy to zyskamy trochę przewagi nad olkuszankami – stwierdził trener kieleckiej drużyny Tomasz Popowicz.
Kielecki szkoleniowiec będzie miał do dyspozycji wszystkie zawodniczki łącznie z kontuzjowanymi ostatnio Dominiką Więckowską i Karoliną Mochocką. Pierwsze spotkanie obydwu zespołów zakończyło się porażką podopiecznych Tomasza Popowicza 20:24.
Korona Handball zajmuje w tabeli I ligi 2. miejsce. Do lidera KPR Kobierzyce traci zaledwie punkt. SPR Olkusz jest obecnie trzeci, a do kielczanek także traci punkt. Do PGNiG Superligi awansuje bezpośrednio tylko najlepszy zespół sezonu. Drugi zagra baraż z przedostatnią ekipą z najwyższej klasy rozgrywkowej.
Zaległe spotkanie 12. kolejki I ligi, w którym Korona Handball zmierzy się we własnej hali z SPR Olkusz rozpocznie się w środę o godzinie 17.00.