Kilkadziesiąt osób zwiedzało dziś wnętrza zabytkowego kościoła św. Leonarda w Busku-Zdroju. Drewniana świątynia zbudowana w 1699 roku, jest otwierana dla turystów jedynie kilkanaście razy w roku.
Jak przyznała Aneta Chyc, przewodnik świętokrzyski z Centrum Informacji Turystycznej w Busku, nie licząc sanatorium Marconi, drewniany kościółek jest najstarszym zabytkiem w mieście. Dlatego w trosce o stan budynku turyści mogą go oglądać na co dzień jedynie z zewnątrz. Zwiedzanie wnętrza odbywa się nie częściej niż raz w miesiącu. W kościele można podziwiać m.in. figurę Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Jest ona o tyle unikalna, że posiada ruchome elementy – ręce figurki zginają się w barkach i łokciach. Poza tym znajdują się tu ciekawe obrazy. Uwagę turystów przyciąga także położona nad prezbiterium belka tęczowa ze znajdującymi się na niej figurami i postacią ukrzyżowanego Chrystusa.
Dziś drewnianą świątynię zwiedzali zarówno kuracjusze, jak i mieszkańcy Buska-Zdroju. Dla wielu z nich była to pierwsza wizyta w tym kościele. Ciekawie jest wyobrazić sobie ile przez te trzysta lat przewinęło się tu osób, ile pokoleń, ile modlitw było szeptanych w tym miejscu – przyznała jedna z kuracjuszek w rozmowie z naszym reporterem.