Prawie 40 świerków liczących ponad 15 lat wycięli sandomierscy Dominikanie. Drzewa rosły wzdłuż ogrodzenia, za którym mieści się winnica przyklasztorna, a obok kościół i klasztor. Zgodę na wycięcie wyraził Wojewódzki Konserwator Zabytków, ponieważ zarówno świątynia, jak i cały teren przy klasztorze jest objęty opieką konserwatorską – powiedziała Katarzyna Zioło, asystentka burmistrza Sandomierza.
Kilkumetrowe drzewa zasłoniły widok na zabytkowy kościół. Ponadto, jak stwierdził konserwator zabytków Marek Juszczyk, świerk nie pasuje do ogrodów dominikańskich, w których dominowały drzewa owocowe, zioła, winnice .
Przeor klasztoru ojciec Michał Śliz powiedział, że w miejsce świerków będą nowe nasadzenia. Obecnie trwają konsultacje ze specjalistami dotyczące wyboru gatunków. Na pewno znajdą się wśród nich orzechy tzw. jacki, ponieważ z nimi i kościołem św. Jakuba w Sandomierzu wiąże się legenda, oprócz tego będzie żywopłot.
Jak dodał przeor, w planach jest przemodelowanie terenu całego ogrodu, w taki sposób, aby nawiązywał on do średniowiecznych tradycji.