Po proteście polskich kupców rząd pracuje nad zmianami w projekcie ustawy od podatku od handlu. Parlamentarny Zespół na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego – po rozmowach z przedstawicielami kilkudziesięciu organizacji – przedstawił swoje rekomendacje do ustawy.
Jak poinformował członek zespołu, świętokrzyski poseł Zjednoczonej Prawicy Michał Cieślak dotyczą one m. in. ustanowienia kwoty wolnej od podatku na poziomie 200 milionów złotych rocznie.
Zespół rekomenduje także odejście od podatku w soboty oraz zmiany w definicji podmiotów, które powinny płacić ten podatek w przypadku tzw. franczyzy. Chodzi o to, by płaciły go firmy, które są powiązane kapitałowo z głównym koncernem. Tym samym prawo nie obejmowałoby przedsiębiorców którzy używają logo koncernu, ale nie są powiązani finansowo.
Michał Cieślak dodał, że większość polskich sieci handlowych nie wykazuje takiego powiązania kapitałowego, więc nie będzie podlegać podatkowi. Początkowo rząd chciał wprowadzić progresywną stawkę podatkową, która przy obrocie od 1,5 do 300 milionów złotych rocznie miała wynosić 0,7 procent, a przy obrocie powyżej 300 milionów rocznie 1,3 procent. Z kolei handel w weekendy i dni wolne od pracy miał być opodatkowany stawką 1,9 procent.
Nowy podatek miał uderzyć przede wszystkim w wielkie sieci zagraniczne. Okazało się jedynak, że rządowe propozycje godziłyby najbardziej w polskie małe i średnie firmy.
Poprawiony projekt ustawy ma trafić za dwa tygodnie do konsultacji. Pieniądze z tej daniny mają być wydane na realizację programu Rodzina 500 Plus.