Dyrekcja Świętokrzyskiego Parku Narodowego chce odtworzyć populację modrzewia na Chełmowej Górze. Modrzewie występowały tam od czasów prehistorycznych, jednak od wielu lat obserwuje się ich stopniowe zanikanie.
Paradoksalnie, przyczyną może być obowiązująca od 1920 roku ścisła ochrona tego terenu, która sprawiła, że las staje się coraz gęstszy. Modrzewie nie mogą wzrastać w zacienionych terenach. Pomóc ma tzw. ochrona czynna części rezerwatu. Polega ona na naśladowaniu dawnych form wykorzystania lasu przez człowieka, który wypasał tam zwierzęta i ścinał drobniejsze drzewa np. na opał. W ten sposób tworzył się las z większym dostępem światła, co sprzyjało rozwojowi modrzewi.
Pracownicy Świętokrzyskiego Parku Narodowego wybrali ok 30 hektarów lasu od strony południowej, która będzie systematycznie przerzedzana. Gdyby nie podjęto żadnych działań, to modrzewie przestałyby występować w tym rezerwacie – mówi wicedyrektor Świętokrzyskiego Parku Narodowego Lech Buchholz. Las przekształciłby się w bukowo-jodłowy, jak w innych częściach Łysogór. Widać to po północnej części rezerwatu, która nadal pozostaje pod ochroną ścisłą. Są tam jeszcze stare, piękne modrzewie, ale nie pojawiają się już młode drzewa tego gatunku.
Zmiany mają też pomóc w odtworzeniu populacji jednego z największych polskich chrząszczy – jelonka rogacza. Kiedyś występował na Chelmowej Górze, ale od kilkudziesięciu lat trudno go tu spotkać. Zwierzę rozwija się bowiem w ciepłych warunkach, w oświetlonych przez słońce próchniejących korzeniach dębu – dodaje Lech Buchholz. Prawdopodobnie zaczął zanikać z powodu zbyt silnego ocienienia. Dlatego przy przerzedzaniu lasu zostawiane są wysokie pniaki dębów, w których chrząszcz mógłby się rozwijać.
Świętokrzyski Park Narodowy rozważa też przywrócenie na Chełmowej Górze wypasu zwierząt. W przyszłości dyrekcja Parku nie wyklucza prowadzenia tam np. wypasu koników polskich, które doskonale radzą sobie w lasach. Jednak na razie bardziej prawdopodobne jest zatrudnienie firmy, która na podstawie umowy wypasałaby tu swoje zwierzęta – dodaje Lech Buchholz. Mogłyby to być np. stada krów, owiec, lub koników polskich. Zanim uda się przywrócić wypas zwierząt w lesie, pracownicy ŚPN będą selektywnie przerzedzać las.
Posłuchaj rozmowy z wicedyrektorem Świętokrzyskiego Parku Narodowego Lechem Buchholzem
Chełmowa Góra jest najstarszym w Polsce rezerwatem leśnym, ustanowionym w 1920 roku, właśnie ze względu na występowanie modrzewia polskiego. Prawie do końca XIX wieku był to las pastwiskowy, co zapewniało dobre warunki świetlne, niezbędne do rozwoju modrzewia. Efekty działań leśników w postaci odtworzenia się dawnych warunków przyrodniczych Chełmowej Góry będą widoczne za kilka lub kilkanaście lat. Drzewa wycięte w ramach planowego przerzedzania lasu za niewielką cenę odkupują okoliczni mieszkańcy.