Polityczną zemstą oraz niszczeniem dobrego wizerunku Polski, nazwał Grzegorz Schetyna działania i komentarze części polityków, podejmowane po ujawnieniu tzw. teczek Kiszczaka, w których mają znajdować się dokumenty potwierdzające tezę, że Lech Wałęsa był tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie „Bolek”.
Szef Platformy, podczas spotkania z członkami partii w Ostrowcu, odniósł się do słów ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego, który nazwał Lecha Wałęsę „marionetką”. Schetyna stwierdził, że stwierdzenie jakie pod adresem niewątpliwego symbolu przemian w Europie, wypowiada minister RP jest zasmucające.
Zdaniem szefa Platformy – politycy, bez potwierdzenia autentyczności znalezionych dokumentów nie powinni twierdzić, że są one prawdziwe, a Wałęsa był donosicielem.
Schetyna zauważył, że takie zachowanie tworzy nieprzychylną opinię o naszym kraju, który był przecież symbolem pokojowych przemian.
Grzegorz Schetyna dodał, że te dokumenty dla niego nie mają znaczenia i nie mogą podważyć roli Lecha Wałęsy pod koniec lat 70-tych i później, w budowaniu wolnej Polski.