Pierwszy przypadek zachorowania na tzw. świńską grypę stwierdzono w regionie świętokrzyskim. 57-letnia mieszkanka powiatu staszowskiego trafiła do szpitala po tym, gdy lekarz zdiagnozował u niej wirus AH1N1. Jak informuje Marzena Haponiuk z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej, także u czwórki dzieci w wieku od roku, do 11 lat, z Kielc i powiatu kieleckiego potwierdzono zakażenie wirusem grypy typu A, która może, ale nie musi być świńską grypą. Dzieci przebywają w Świętokrzyskim Centrum Pediatrii.
Jak informuje kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach- dr Wiesław Kryczka, objawy tzw. świńskiej grypy są bardzo zbliżone do choroby wywołanej przez inne wirusy. To wysoka gorączka, bóle mięśni, osłabienie organizmu, kaszel, katar oraz poty i suchy kaszel.
Świńska grypa wywoływana jest przez wirus AH1N1, który przenosi się drogą kropelkową oraz przez dotyk. Nie ma skutecznego sposobu uniknięcia zarażenia, ale można znacznie zmniejszyć ryzyko zachorowania. Jak radzi dr Wisław Kryczka, należy unikać większych skupisk ludzi, często myć ręce oraz nie podawać sobie dłoni przy powitaniu.
AH1N1, to genetyczna mieszanka genów wirusów grypy, które występują wśród ludzi, ptaków i świń. Najczęstsze powikłania to: zapalenie zatok, zapalenie ucha środkowego, zapalenie płuc, mięśnia sercowego oraz opon mózgowych.