Do niegroźnego pożaru doszło w sobotę w wieżowcu przy ulicy Krakowskiej w Kielcach. Palił się przedpokój mieszkania na piątym piętrze. Wewnątrz nie było nikogo. Ogień zauważył sąsiad i natychmiast powiadomił straż pożarną.
Przed przybyciem ratowników sam próbował ugasić płomienie. Doznał niewielkich poparzeń ręki. Opatrzyli go lekarze pogotowia – poinformował dyżurny komendy miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach Paweł Nyk.
Strażacy szybko dogasili ogień, ale w mieszkaniu panowało spore zadymienie. Przewietrzono lokal i klatkę schodową. Nie było potrzeby ewakuacji mieszkańców. Spłonęły ubrania i szafki w przedpokoju.
Właściciel mieszkania zjawił się już po zakończeniu akcji. Na razie nie są znane przyczyny pożaru. Sprawę zbada biegły z zakresu pożarnictwa.