Opatowski samorząd nie wyraził zgody na zwolnienie z pracy radnego Klaudiusza Kędziory. Samorządowiec, który pełnił funkcję wicedyrektora świętokrzyskiego oddziału Agencji Rozwoju i Modernizacji Rolnictwa, dostał wypowiedzenie z pracy. Odmowna opinia samorządu otwiera radnemu możliwość zaskarżenia wypowiedzenia do sądu i żądania przywrócenia do pracy bądź przyznania odszkodowania.
Radny Klaudiusz Kędziora został odwołany z pełnionej funkcji przez p.o. prezesa ARiMR 19 stycznia. Wcześniej pracodawca zawiadomił opatowską radę miasta o takim zamiarze, jednak samorząd zajął się sprawą dopiero w ostatnich dniach stycznia. Radny Klaudiusz Kędziora przyznał, że ponieważ pełnił swoją funkcję w konsekwencji powołania, to zwalniając go zwierzchnik nie musiał podawać przyczyn wypowiedzenia umowy o pracę. Jednak według radnego Kędziory, pracodawca mógł wstrzymać się z wypowiedzeniem do czasu zajęcia stanowiska przez samorząd Opatowa.
Opatowscy radni większością głosów, przy dwu wstrzymujących nie wyrazili zgody na rozwiązanie stosunku pracy z radnym Kędziorą. W uzasadnieniu powoływali się na liczne zasługi pracującego przez 12 lat w agencji radnego a także jego zaangażowanie w działalność samorządową, gdzie działa pierwszą kadencję. Samorządowcy podkreślili, że pracodawca czyli po. prezesa agencji, nie czekał na opinię rady Opatowa, bo wiedząc o planowanej dacie posiedzenia rady, wypowiedzenie wręczył kilkanaście dni wcześniej. Małgorzata Erlich- Smurzyńska, dyrektorka świętokrzyskiego oddziału ARiMR stwierdziła, że nie wie jakie będzie stanowisko prezesa agencji po zapoznaniu się z opinią samorządu, za to odwołany wicedyrektor będzie mógł w sądzie domagać się swoich praw.
Odwołany Klaudiusz Kędziora stwierdził, że nie podjął jeszcze decyzji dotyczącej zaskarżenia pracodawcy do sądu pracy. Na razie obowiązuje go 3- miesięczny okres wypowiedzenia.