Groźny dla nienarodzonych dzieci wirus dotarł do Skandynawii. Według lekarzy, wirus zika, przenoszony przez jeden z gatunków komarów, może być odpowiedzialny za uszkodzenia płodów. Zarażone wirusem matki rodzą dzieci z mikrocefalią – wadą rozwojową, charakteryzującą się małymi wymiarami mózgoczaszki i w konsekwencji opóźnieniem w rozwoju. Do tej pory problem dotyczył przede wszystkim krajów Ameryki Łacińskiej. Teraz o wykryciu obecności wirusa poinformowali lekarze w Szwecji i Danii. W obu przypadkach chodzi o osoby, które wróciły właśnie z Ameryki Łacińskiej.
Kilka dni temu również ministerstwo zdrowia Wielkiej Brytanii podało, że na terenie kraju odnotowano trzy przypadki zakażenia wirusem zika.
Eksperci podkreślają, że wirus nie powoduje poważniejszych komplikacji u pacjentów, jest jednak bardzo niebezpieczny dla płodów.
W Brazylii do akcji informacyjnej w walce z wirusem zaangażowano wojsko. Żołnierze chodzą po domach, roznoszą ulotki i udzielają porad. W Stanach Zjednoczonych wydania ostrzeżenia dla kobiet w ciąży, by unikały podróży do krajów Ameryki Łacińskiej.
Od października, gdy problem wirusa zika został zauważony, w Brazylii odnotowano blisko 4 tysiące przypadków mikrocefalii. Średnia roczna do tej pory wynosiła 160 przypadków.