Ulicą Wydryńską w Kielcach nie da się, ani przejść, ani przejechać. Mieszkańcy tego miejsca, od 20 lat bezskutecznie walczą o to, żeby jezdnię pokryć asfaltem. Interweniują u kolejnych władz, ale jak zaznaczają – mimo wcześniejszych zapewnień, pieniądze na budowę nie są przeznaczane, więc nadal brną w błocie.
Jak zaznaczają- droga jeszcze bardziej została zniszczona, od czasu, kiedy przez Wydryńską wytyczono objazd na czas remontu ulicy Sandomierskiej. Mieszkańcy muszą na własny koszt utwardzać podjazdy do domów, żeby nie zniszczyć zawieszenia samochodu. Skarżą się, że kontaktowali się w tej sprawie z radnym z ich okręgu – Tomaszem Boguckim, który stwierdził, że na remont drogi trzeba będzie poczekać.
Rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg- Jarosław Skrzydło informuje z kolei, że dla tej ulicy jest już przygotowana dokumentacja techniczna, ale wymaga ona drobnych aktualizacji, ponieważ powstała 5 lat temu. Wydana została również zgoda na realizację inwestycji. W tym roku nie przeznaczono jednak na budowę drogi żadnych pieniędzy.
Pytany o komentarz radny Tomasz Bogucki, stwierdził tylko, że nie chce rozmawiać z Radiem Kielce.