Kielczanie i sandomierzanie uczcili ofiary stanu wojennego. W Kielcach uroczystości w rocznicę jego wprowadzenia rozpoczęły się od złożenia kwiatów przed tablicą, upamiętniającą powstanie „Solidarności”. Później w bazylice katedralnej odprawiono nabożeństwo w intencji Ojczyzny.
Przewodniczący Zarządu Regionu Świętokrzyskiego NSZZ “Solidarność”- Waldemar Bartosz podkreślał, że nie sposób wymazać z pamięci dramatycznych okoliczności, które towarzyszyły wprowadzeniu stanu wojennego. – Trzeba przypominać, że ponad 100 osób straciło życie, w tym jedna w Kielcach i że próbowano pozbawić ludzi godność- mówił Waldemar Bartosz.
Lider związku podkreślał, że do dziś odczuwamy skutki tamtych decyzji. – Na zachód wyjechało wówczas ponad milion osób. Można powiedzieć, że teraz też ludzie wyjeżdżają za chlebem i to smutne, ale dzisiejsi emigranci mogą w każdej chwili wrócić – zwracał uwagę. Po nabożeństwie delegacje złożyły kwiaty przed pomnikiem błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki. Poseł Bogdan Latosiński, podkreślał, że to postać wyjątkowa dla związku, dlatego właśnie w tym miejscu co roku spotykają się działacze „Solidarności”.
Podczas uroczystości przed pomnikiem doszło do incydentu. Uczestnicy nabożeństwa musieli poczekać ze złożeniem kwiatów, gdyż o godzinie 12.00, konferencję prasową w tym miejscu zorganizowali parlamentarzyści PO: Marzena Okła-Drewnowicz i Artur Gierada. Między członkami PO i uczestnikami nabożeństwa dochodziło do utarczek słownych, które szybko zostały zakończone przez działaczy „Solidarności”. Poseł PO Artur Gierada twierdził, że nie wiedział, iż w południe kończy się nabożeństwo i delegacje będą składać kwiaty.
W Sandomierzu uroczystości z okazji 34 rocznicy ogłoszenia stanu wojennego w Polsce rozpoczęły się od mszy w bazylice katedralnej. Przewodniczył jej biskup senior Edward Frankowski. Hierarcha w rozmowie z Radiem Kielce powiedział, że o tej rocznicy należy zawsze pamiętać, ponieważ za powstanie NSZZ „Solidarność” robotnicy złożyli wielką ofiarę, a wiele innych osób zaangażowanych w walkę o solidarnościowe ideały było aresztowanych i represjonowanych. Zdaniem biskupa należy okazać wdzięczność Bogu, Kościołowi i ludziom za to, że Solidarność jednak odżyła, a teraz w Polsce widać przebudzenie sumień.
Po mszy zebrani przeszli pod Pomnik Solidarności, gdzie złożono wieńce i zapalono znicze. Następnie przy figurze Matki Boskiej na starówce ułożony został krzyż z płonących lampionów.
Uroczystości zorganizowało biuro poselskie Marka Kwitka i NSZZ Solidarność.