Święto młodego wina, które odbywa się w Sandomierzu zgromadziło turystów, restauratorów i hotelarzy z całego kraju. Oprócz degustacji odbywają się także wykłady, dotyczące uprawy winorośli i kultury picia wina, a także warsztaty z elementami sommelierskimi. Ulicami starówki przeszedł barwny korowód, który prowadziła orkiestra dęta. Każda winnica miała transparent ze swoją nazwą. Pochód uświetniła Chorągiew Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej w historycznych strojach, dołączyli mieszkańcy i turyści.
Mateusz Paciura, wiceprezes Sandomierskiego Stowarzyszenia Winiarzy powiedział, że święto jest podsumowaniem sezonu, ponieważ smak i aromat młodego wina mówi bardzo dużo o tym, jaki będzie ten trunek w fazie dojrzałej. Dodał, że ten rok był udany dla winiarzy. Owoce dojrzały, nie było problemów z chorobami krzewów.
Dr Magdalena Kapłan z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie stwierdziła, że uprawa winorośli w naszych warunkach klimatycznych jest bardzo trudna, ponieważ jest to roślina ciepłolubna i kapryśna. Zakładając winnicę należy przede wszystkim wybrać dobre stanowisko i odpowiednie odmiany. Do uprawy w Polsce nadaje się ich niewiele – m.in. Rondo, Regent, Muskat czy Solaris.
Od kilku lat w powiecie sandomierskim wyraźnie wzrasta liczba zakładanych winnic. Teraz jest ich kilkanaście. Tradycje uprawy tych owoców znane były na tym terenie już w XIII wieku. Święto młodego wina zorganizowano po raz trzeci.