W Kielcach zagłosować można było w 95 lokalach wyborczych, w tym 11 – tzw. obwodach odrębnych, czyli szpitalach, zakładach pomocy społecznej i areszcie śledczym. Kielczanie z którymi rozmawialiśmy podkreślali, że decyzję podejmują świadomie i regularnie biorą udział w wyborach.
– Jestem świadomą obywatelką, dlatego nie wyobrażam sobie, że nie wzięłabym udziału w głosowaniu – mówiła kobieta głosująca w Komisji Obwodowej numer 38.
Inna z kielczanek, głosująca w tej samej komisji podkreślała, że zawsze głosuje na osoby, które ceni, dlatego postawiła krzyżyk przy nazwisku kandydata Prawa i Sprawiedliwości.
Dobra znajomość kandydatów, ich życiorysów i osiągnięć kierowała także starszym mężczyzną, który w rozmowie z Radiem Kielce przyznał, ze oddał swój głos na Zlednoczona Lewicę.
W stolicy regionu uprawnionych do głosowania było 159 tysięcy 627 osób.
Sandomierzanie, którzy w tych wyborach głosowali na Prawo i Sprawiedliwość mówili, że zrobili tak ponieważ chcą zmian.
Emeryt, który głosował na Zjednoczoną Lewicę powiedział, że zrobił tak z powodu swoich przekonań.
Z kolei młody człowiek, popierający komitet Kukiz 15 stwierdził, że liczy na dobre zmiany, szczególnie jeżeli chodzi o pracę dla młodych ludzi.