Niektóre niepubliczne żłobki, funkcjonujące w Kielcach nie dopełniły obowiązku zarejestrowania działalności w Urzędzie Miasta. Andrzej Włoch z magistratu informuje, że w ewidencji jest pięć placówek zarządzanych przez gminę Kielce, jedna prowadzona przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie i dwanaście stworzonych przez osoby fizyczne. We wszystkich, regularnie kontrolowane są warunki sanitarne i kwalifikacje kadry.
Dorota Kotarba-dyrektor prywatnego żłobka „Kraina Bobasa i Malucha” zaznacza, że jej placówka jest zarejestrowana i prowadzi działalność zgodnie ze standardami, ale w mieście są żłobki pozostające poza wszelką kontrolą. Warunków w niezarejestrowanych placówkach, nie sprawdza Sanepid, ani miejscy urzędnicy, bo nie wiedzą formalnie o ich istnieniu. Dorota Kotarba zwraca też uwagę na to, że takie miejsca opieki stanowią nieuczciwą konkurencję dla legalnych żłobków. Spełnienie wszystkich wymagań prawnych pociąga bowiem za sobą poważne koszty.
Zgodnie z przepisami, wszystkie placówki niepubliczne zajmujące się opieką nad dziećmi do lat 3 zobowiązane są rejestrowania działalności w urzędzie miasta. Za niedopełnienie tego obowiązku grozi kara grzywny, a nawet ograniczenia wolności.