W ostatnim meczu 9. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Korona Kielce zmierzy się na własnym stadionie z Górnikiem Łęczna. Różnica punktowa między tymi zespołami to zaledwie dwa punkty, ale trener gospodarzy Marcin Brosz przyznał, że jego drużyna będzie faworytem tego spotkania.
– To jest chyba pierwszy taki mecz, że nie boję się użyć tego słowa. Dlaczego? Po pierwsze mamy więcej punktów, po drugie nieźle prezentujemy się na wyjazdach, a po trzecie gramy przed własną publicznością – stwierdził kielecki szkoleniowiec.
Marcin Brosz docenia jednak klasę przeciwnika. – To jest zespół bardzo dobrze prezentujący się w tej rundzie. Liczba punktów nie jest adekwatna do gry Górnika. Bardzo dobry trener, drużyna jest świetnie przygotowana fizycznie. Progres w bramce. I Rodić i Prusak są w coraz lepszej formie. Widać dobrą pracę Arkadiusza Onoszki. Dodatkowym smaczkiem jest fakt, że kilku piłkarzy grało w Koronie – dodał trener „żółto – czerwonych”.
W kieleckim zespole zadebiutuje, wypożyczony z gdańskiej Lechii, Bartłomiej Pawłowski. – Przyszedłem do tego zespołu i chcę odnieść sukces, chcę wygrywać mecze. Z takim nastawieniem będą podchodził do każdego spotkania. Jestem wartościowym zawodnikiem i chcę wnieść pewną jakość do drużyny – powiedział 22 – letni pomocnik.
Mecz Korony Kielce z Górnikiem Łęczna rozegrany zostanie na „Kolporter Arenie” w poniedziałek o godzinie 18.00.