Wystawa o polskim szkolnictwie żeńskim w XX-leciu międzywojennym powstaje w Muzeum Lat Szkolnych Stefana Żeromskiego. Ekspozycja skupia się na przykładach kieleckich. Będzie można zobaczyć m. in. archiwalne zdjęcia, legitymacje szkolne, dzienniki uczniowskie i mundurki.
Bohaterki wystawy same opowiadają o swoim życiu, poprzez archiwalne zapiski – informuje kurator ekspozycji Sylwia Zacharz. Zwiedzający dowiedzą się np. jak przebiegał dzień w szkole i jak wyglądały relacje z rówieśniczkami. Na wystawie będzie można znaleźć odpowiedzi na pytania, czy noszenie mundurków było według uczennic dobrym, czy złym pomysłem, a także czy po zajęciach mogły zdejmować uniformy.
Muzeum zaprezentuje około 50 emblematów szkolnych, które dziewczęta obowiązkowo nosiły na ramionach, lub nakryciach głowy. Pochodzą one z prywatnych zbiorów kielczanina Jana Lesiaka. Na podstawie zdjęć zostały tez zrekonstruowane szkolne mundurki – mówi Sylwia Zacharz. Podstawowym założeniem szkolnego stroju była biała bluzka i ciemna spódnica. Nie można było nosić za krótkich spódnic i odkrytych ramion.
Ekspozycja powstała w oparciu o książkę dyrektora Muzeum Narodowego w Kielcach Roberta Kotowskiego, pt. „Dziewczęta w mundurkach”. Autor wyjaśnia, że w czasach międzywojnia, szkoła całkowicie zawłaszczała życie dziewcząt. Jej wpływ na uczennice nie kończył się wraz z ostatnim dzwonkiem. Życie prywatne, strój i spędzanie czasu wolnego były także powiązane ze szkołą i zasadami, które wyznaczała.
Wernisaż wystawy odbędzie się w czwartek o godzinie 18.00. Ekspozycję będzie można oglądać do końca stycznia.