Kolejna fuszerka na jednym z modernizowanych przystanków w Kielcach – konieczne będą poprawki. Konstrukcja ławki w wiacie przy ulicy Grunwaldzkiej została zamontowana zbyt nisko. Podpory pod siedzisko znajdują się około 20-30 centymetrów nad brukiem.
Po obejrzeniu zdjęć, zrobionych przez naszego reportera, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg- Jarosław Skrzydło przyznał, że siedzisko faktycznie jest zbyt nisko. Jednocześnie dodał, że na podstawie fotografii nie chce oceniać, czy popełniono błąd.
Zdjęcia przesłaliśmy także Tomaszowi Chrobotowi- dyrektorowi zarządzającemu w firmie Betonox Construction, wykonującej modernizację. On również uznał, że nie da się stwierdzić, czy ławki będą na odpowiedniej wysokości. Obiecał, że to sprawdzi i w czwartek wypowie się w tej sprawie.
To nie jest pierwszy problem związany z nowymi przystankami. Po zamontowaniu pierwszych wiat okazało się, że wykonany z bezbarwnego szkła dach nie zapewnia ochrony przed słońcem. MZD zleciło więc wykonawcy naklejenie przyciemnianych folii. Wkrótce okazało się, że ławka dla pasażerów na jednym z przystanków jest zrobiona ze zbyt miękkiego drewna.
Problemy pojawiły się zresztą tuż po rozpoczęciu prac. Zatoki autobusowe i chodniki zostały rozkopane, po czym prace wstrzymano. Wykonawca zmobilizował się, po ultimatum władz Kielc, które zagroziły zerwaniem kontraktu. Firma Betonox Construction, za przebudowę 81 przystanków ma otrzymać 32 miliony złotych. Prace zaczęły się w maju. Do dziś żaden przystanek nie jest gotowy.