Problem bizonów z Kurozwęk zostanie zaprezentowany w Sejmie. Świętokrzyscy posłowie PSL: Mirosław Pawlak, Marek Gos i Romuald Garczewski będą pytać Ministra Ochrony Środowiska, dlaczego została wydana decyzja o stopniowym wygaszaniu stada.
Zdaniem posła Pawlaka jest ona absurdalna i niezrozumiała. W dodatku będzie skutkować likwidacją kilkudziesięciu miejsc pracy. Mirosław Pawlak zaznaczył , że posłowie będą naciskać na ministra, by decyzja została zmieniona.
Wcześniej w obronę stada zaangażowała się posłanka PiS Małgorzata Gosiewska. Poprosił ją o to właściciel Zespołu Pałacowo- Parkowego w Kurozwękach Marcin Popiel.
Małgorzata Gosiewska zamierza także wygłosić w Sejmie oświadczenie w sprawie bizonów, w którym będzie przekonywać Ministerstwo Ochrony Środowiska do cofnięcia decyzji. Zapowiedziała kolejne działania w tej sprawie, ale nie chciała ujawniać na razie szczegółów.
Pod koniec ubiegłego roku Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Kielcach wydał decyzję o wygaszaniu stada bizonów z Kurozwęk. Następnie podtrzymał ją Dyrektor Generalny. Tłumaczył ją ochroną żubrów. Zdaniem urzędników bizony z Kurozwęk mogą stanowić zagrożenie dla mieszkającego kilkaset kilometrów dalej stada żubrów, krzyżując się i przenosząc groźne choroby.