Jarosław Kateusz objął dziś stanowisko szefa ostrowieckiego MPK. Tydzień temu zrezygnował z podobnej funkcji w MZK Starachowice. Nowy prezes zapowiada restrukturyzację firmy, łącznie z redukcją załogi, odnowienie taboru i dostosowanie rozkładów jazdy do potrzeb mieszkańców.
Jarosław Kateusz nie chciał na razie powiedzieć ilu ludzi straci pracę w spółce. Teraz jest tam zatrudnionych 120 osób. Podkreślił, że jednym z najważniejszych zadań jest obniżenie średniego wieku autobusów. Obecnie wynosi on kilkanaście lat. Pojazdy mają być leasingowane. Prezes zapowiada, że nie będą to nowe samochody, ale na pewno młodsze od używanych obecnie. Szef ostrowieckiego przewoźnika zapowiedział, że przy układaniu nowych rozkładów jazdy będą pomagać specjaliści spoza firmy.
Prezydent Ostrowca nie zamierza zwiększać dofinansowania spółki z miejskiej kasy. W tym roku będą to 4 miliony złotych. Nowy prezes MPK ma na zrealizowanie swoich pomysłów czas do końca roku. Wówczas zostanie podjęta decyzja o przyszłości firmy. Rozważane jest przekształcenie spółki w zakład budżetowy, lub ogłoszenie przetargu na wykonywanie usług przez zewnętrznych przewoźników.