75. rocznicę rozstrzelania polskich patriotów uczczono w lesie na Brzasku, koło Skarżyska – Kamiennej. Uroczystości rozpoczęły się polową mszą świętą przy mogile, a potem przed pomnikiem poczty sztandarowe, harcerze, przedstawiciele wojska i policji złożyli wieńce i kwiaty.
W obchodach wzięła udział m.in. Joanna Grzelec z Zespołu Szkół nr 1 w Skarżysku- Kamiennej. Jak mówi, dzięki nauczycielowi historii poznała tragiczną historię tego miejsca z 1940 roku. 29 czerwca na Brzasku, Niemcy przeprowadzili masową egzekucję obywateli polskich. Podczas trwającej cały dzień masakry, funkcjonariusze SS i policji, z zimną krwią rozstrzelali 760 osób. Wśród zamordowanych znaleźli się członkowie polskich organizacji podziemnych oraz przedstawiciele elity społecznej i intelektualnej. W ten sposób, naziści chcieli zniszczyć tożsamość narodową i przekształcić polskie społeczeństwo w masę, służącą jako niewykwalifikowana siła robocza.
Wśród ofiar z 1940 roku był 17-letni Zdzisław Stankiewicz z Bodzentyna. Dziś wspominała go jego rodzina, m.in. Sławomir Ciuk. Jak mówił, był to kuzyn jego mamy, dlatego bierze udział w tych uroczystościach, by podtrzymać pamięć o tych, którzy zginęli za swój kraj.
Jubileuszowe uroczystości w lesie na Brzasku odbyły się według ceremoniału wojskowego.