Do walki o utrzymanie w T – Mobile Ekstraklasie przystępują piłkarze Korony Kielce. Po sezonie zasadniczym zespoły podzielone zostały na grupy mistrzowską i spadkową. Każda z szesnastu drużyn rozegra jeszcze siedem meczów. „Żółto – czerwoni” znaleźli się w dolnej części tabeli i nie mogą być jeszcze pewni utrzymania.
Wielu zawodnikom Korony kończą się w czerwcu kontrakty, a rozmów na temat ich ewentualnego przedłużenie jeszcze nie są prowadzone. – Ta niepewność nie jest dobra, ale nie wpłynie na naszą postawę na boisku. Każdy gra o swoją przyszłość, jak nie tutaj, to gdzieś indziej. Poprzez dobrą grę otwieramy sobie drzwi do innych klubów. Niekoniecznie lepszych, ale mamy to wkalkulowane, że Korona nie zaproponuje nam kontraktów – powiedział kapitan kieleckiej ekipy Paweł Golański.
– Może jeszcze za wcześnie, ale nie ma co od tego uciekać. Zawodnikom należą się słowa uznania za postawę na wiosnę. Znaleźli się w takiej sytuacji, ale przecież najbliższe tygodnie nie mogą wpłynąć na ocenę ich jakości, przydatności w Koronie czy innym klubie. Jestem pewien, że w tych siedmiu meczach pokażą, że zasługuje na nowe kontrakty – stwierdził trener „żółto – czerwonych” Ryszard Tarasiewicz.
Dłuższe kontrakty w pierwszym zespole Korony mają jedynie: Kamil Sylwestrzak, Vlastimir Jovanović, Serhij Pilipczuk, Vania Marković, Nabil Aankour, Marcin Cebula i Bartosz Kwiecień.