10-letnia Maja spod Szczecina odnaleziona, jej porywacz zatrzymany, a policja chwali działanie systemu Child Alert. System ma pomagać w informowaniu na szeroką skalę o zaginionym dziecku.
Po blisko 24 godzinach poszukiwań policja odnalazła w Niemczech zaginioną 10-latkę z Wołczkowa koło Szczecina. Dziewczynka jest cała i zdrowa. Maja zaginęła w drodze ze szkoły do domu. Na nagraniu monitoringu z ulicy, przy której stoi dom dziewczynki, widać było jak za Mają w uliczkę wjeżdża samochód. Po chwili auto cofnęło się i odjechało w stronę niemieckiej granicy.
„Dziś po 14.00 samochód odnaleziono przy jednej z autostrad w Niemczech” – potwierdził rzecznik Komendanta Głównego Policji, Mariusz Sokołowski. W środku był zarówno kierowca, jak i dziewczynka.
Jak poinformował prokurator Jacek Powalski z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, porywaczowi dziewczynki – Adrianowi M. – grozi pięć lat pozbawienia wolności. Trzydziestojednoletni mężczyzna został zatrzymany w Niemczech, koło miejscowości Anklam, dokąd wywiózł dziewczynkę.
Rozpoczęliśmy działania sprowadzenia mężczyzny do Polski – zapowiedział prokurator Powalski: „Podejmowane są działania związane z uzyskaniem europejskiego nakazu aresztowania, po to by sprowadzić podejrzanego do prokuratury i przeprowadzić z nim czynności procesowe”.
Rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie, komisarz Przemysław Kimon, nie potwierdza, że Adrian M., był wcześniej aresztowany za podobny czyn w Wielkiej Brytanii: „Od marca był on przez nas poszukiwany, jako osoba zaginiona. Dopiero sprowadzamy dokumenty by ustalić co dokładnie z nim się działo”.
W odnalezieniu dziewczynki niezwykle pomocna była uruchomiona po raz pierwszy przez polską policję procedura Child Alert. Polega ona na szybkim rozpowszechnianiu danych o zaginionych dzieciach. W jej ramach działać zaczęła bezpłatna linia 995, na którą można było zgłaszać informacje mogące mieć znaczenie dla poszukiwań dziewczynki. W ciągu kilku godzin odebrano 220 zgłoszeń, część z nich pomogła w doprowadzeniu do szczęśliwego finału poszukiwań.
Policja podkreśla, że w tego typu sprawach sprawach potrzeba większego zaangażowania funkcjonariuszy którzy sprawdzą każdą informację. „Czasami to jest jeden element, który jest istotny z punktu widzenia sprawy, ci policjanci, którzy pracują w Policyjnym Centrum Poszukiwań Osób Zaginionych, układają puzzle, na początku mają 2-3 fragmenty, a później muszą ułożyć całą układankę, najlepiej taką, która kończy się uwolnieniem, odnalezieniem osoby zaginionej” – mówi inspektor Mariusz Sokołowski, rzecznik Komendy Głównej Policji.
Dziesięcioletniej Mai po polskiej i niemieckiej stronie szukało przeszło pół tysiąca policjantów, strażaków i strażników granicznych. W akcji brał udział samolot policyjny, a także bezzałogowy dron.