Jak się okazuje roślinności jest coraz mniej i jest w gorszym stanie niż kiedyś. W ratuszu odbyła się konferencja podczas której dyskutowano o zieleni w mieście.
Jak powiedziała Anna Świercz z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego, według Światowej Organizacji Zdrowia na jednego mieszkańca powinno przypadać około 50 metrów kwadratowych terenów zielonych. Tymczasem Kielce nie spełniają tych wymogów. Nie sadzimy nowych drzew, nie dbamy także o te, które już mamy. Mieszkańcy nie zdają sobie sprawy jak ważne funkcje spełniają drzewa, krzewy czy trawniki. Nie tylko oczyszczają powietrze i poprawiają wygląd miasta a także nasze samopoczucie.
Tymczasem mieszkańcy chcą by powstawało coraz więcej parkingów i sklepów, gdzie nie przewiduje się miejsca na drzewa. Specjaliści podkreślają, że nowoczesne miasto nie powinno składać się wyłącznie ze stali i betonu. Jako przykład podawane są Wrocław, Poznań czy Sopot, a także największe stolice Europy. Tam naturalna zieleń jest wkomponowana we współczesny krajobraz.
Jak mówi Witold Bruzda, dyrektor Wydziału Środowiska Urzędu Miasta, ograniczony budżet nie pozwala na realizację dużych projektów, ale istotne jest także uświadomienie mieszkańcom funkcji jakie spełniają tereny zielone.