Bezrobocie wśród młodych osób w Polsce spadło w ostatnich latach o jedną czwartą – z 395 do 301 tysięcy. To rekord w skali Unii Europejskiej. Dane opublikował w ubiegłym tygodniu Eurostat.
Dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Kielcach, Arkadiusz Piecyk, komentując na naszej antenie te wyniki stwierdził, że dane są optymistyczne. Przyznał, że jeszcze dwa lata temu zarejestrowanych w świętokrzyskich urzędach pracy było 22 procent osób do 25. roku życia. W tym roku młodych bezrobotnych jest 18 procent.
Arkadiusz Piecyk zastrzegł jednak, że ten proces jest bardzo złożony i nie oznacza postępującego spadku. W 2007 roku wyemigrowało z kraju wielu młodych ludzi w poszukiwaniu pracy zagranicą, wówczas bardzo obniżyło to statystyki. Z kolei w 2013 roku nastąpiło załamanie gospodarcze, które przyczyniło się do ponownego wzrostu bezrobocia, ale już rok później rynek pracy ustabilizował się. Wzrosła aktywność przedsiębiorców i – co za tym idzie – także zatrudnienie. Ta tendencja utrzymuje się do dziś.
Dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy zastrzega, że nie wszyscy mogą znaleźć zatrudnienie zagranicą. Po pierwsze, warunkiem jest znajomość języka, przynajmniej w stopniu komunikatywnym, ale najważniejsze są kwalifikacje. Kolejnym elementem, oczekiwanym przez zagranicznych przedsiębiorców jest doświadczenie. Ale, by móc je zdobyć, trzeba najpierw znaleźć pracę w Polsce. Dlatego nasz rząd, a wcześniej Komisja Europejska przygotowała specjalny program, dedykowany młodym osobom, służący przygotowaniu ich do wejścia na rynek pracy.
Arkadiusz Piecyk przyznał też, że statystyki, związane z bezrobociem zaburza tak zwana sezonowość pracy.