Za działaniem pilota może kryć się świadoma wola zniszczenia samolotu – powiedział na konferencji prasowej w Marsylii francuski prokurator generalny. Bruce Robin wyjaśnił, że prowadzący śledztwo odnaleźli czarną skrzynkę Airbusa, na której jest zapis audio ostatnich trzydziestu minut lotu.
„Przez pierwsze dwadzieścia minut nie dzieje się nic nadzwyczajnego” – wyjaśnia Bruce Robin. Prokurator dodaje, że trwa zwykła rozmowa pilotów. Następnie rozpoczyna się przygotowanie procedury podchodzenia do lądowania. Kapitan prosi o przejęcie steru przez drugiego pilota. Słyszymy dźwięk, jakby zamykały się drzwi.
„Wydaje się, że kapitan opuścił kokpit, aby udać się do toalety” – opowiada prokurator.
Bruce Robin dodał, że słychać było następnie uruchomienie przycisku powodującego obniżanie się pułapu lotu. Następnie – głos kapitana, który chce wejść do kabiny. Nadal nie ma odzewu.
„Zdaniem ekspertów, oddech zarejestrowany w kabinie pilotów należał do zdrowej osoby, a nie kogoś z zawałem serca” – podkreślił prokurator. Na nagraniu następnie słychać pracownika wieży kontroli lotów, próbującego skontaktować się z pilotem. Ten jednak nadal milczy.
Pracownik wieży zwrócił się ponoć z prośbą do innych samolotów o nawiązanie kontaktu z Airbusem. Ze strony maszyny nie było jednak żadnej odpowiedzi.
W końcu włączył się alarm sygnalizujący zbliżanie się do ziemi. Słychać próbę wyważenia drzwi do kabiny pilotów. Prokurator Bruce Robin dodał, że tuż przed rozbiciem samolotu słychać było dźwięk. Na razie nie zrozumiano jednak jego znaczenia. Nie było też żadnego sygnału S.O.S.
Samolot Airbus A-320 rozbił się przedwczoraj we francuskich Alpach. W katastrofie zginęło 144 pasażerów i sześciu członków załogi.