Uroczystości upamiętniające ofiary niemieckiego terroru podczas II wojny światowej odbyły się w Sandomierzu. 16 marca 1942 roku, Niemcy aresztowali 200 osób – przedstawicieli miejscowej inteligencji, którzy po torturach, zostali wywiezieni do obozu w Auschwitz, a tam zginęli.
Przy pomniku ofiar wojny, Zbigniew Puławski – prezes Sandomierskiego Centrum Pamięci przypomniał realizowany przez hitlerowców plan niszczenia polskiej inteligencji. Dodał, że wciąż nie ma pełnych badań o sandomierskich ofiarach niemieckich zbrodniarzy. Kilkadziesiąt życiorysów tych osób zgromadziła w swojej publikacji, długoletnia nauczycielka Wanda Pawlak-Plewińska.
W obchodach uczestniczyli przedstawiciele rodzin pomordowanych 73 lata temu, m. in. Anna Andrzejewska-Płechawa, córka Karola Andrzejewskiego. Był on nauczycielem i społecznikiem – założycielem Spółdzielni Spożywców „Pomoc Bratnia”. Niemcy aresztowali go w nocy 16 marca. Kiedy po niego przyszli, przyprowadzili także skutego już sąsiada – sędziego Mozołowskiego. Zatrzymali także 14-letniego chłopca, który przyszedł ostrzec przed aresztowaniami. Żaden z nich nie przeżył.
W uroczystości wzięli udział uczniowie liceum wojskowego w Zespole Szkół Gastronomicznych i Hotelarskich. Mateusz Krasula i Paweł Sobczyk podkreślali, że do postaw patriotycznych zobowiązuje ich profil szkoły, do której uczęszczają i wiedza na temat wydarzeń z czasu II wojny światowej.
Kilka delegacji złożyło przed pomnikiem wiązanki kwiatów, zapalono znicze. Wcześniej w bazylice katedralnej odbyła się msza święta w intencji ofiar.