Ostrowieckie MPK zawiesiło kursy na komercyjnej linii do Ćmielowa i rozważa likwidację pozostałych – do Bałtowa i Miłkowa oraz do Chmielowa. Powodem takich kroków jest nieopłacalność przewozów. Z miejskich autobusów korzysta niewielu pasażerów, a gminy, do których jeździ MPK nie chcą dopłacać do kursów.
Pozamiejskie linie komercyjne miały pomóc firmie w przezwyciężeniu kłopotów finansowych. Kierownik d.s przewozów- Janusz Ziółkowski przyznaje jednak, że spółka nie poradziła sobie z konkurencją prywatnych przewoźników. Decyzja o ewentualnej likwidacji tych kursów zostanie podjęta jeszcze w tym miesiącu.
Z drugiej strony, po interwencjach pasażerów, spółka zamierza wznowić połączenie północnych osiedli, czyli Pułanek, z ulicą Sandomierską i Zygmuntówką. Przygotowano już dwie wersje przebiegu nowej linii, a wyborze mają wyrazić mieszkańcy.
Krytycznie o działaniach MPK wyraża się prezydent Ostrowca. Jarosław Górczyński zapowiada, że dokładne przyjrzy się pracy zarządu i całej spółki. Jednocześnie, miasto szuka pieniędzy na zakup nowego taboru. Dotychczasowe próby zdobycia pieniędzy z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska nie powiodły się. Średnia wieku autobusów w ostrowieckim MPK wynosi 18 lat.