Żywa szopka, kolędowanie i jasełka w formie pantomimy. Tak wyglądają święta Bożego Narodzenia ojców franciszkanów w Chęcinach. Jak co roku, żywa szopka przyciąga tłumy mieszkańców gminy oraz przyjezdnych z Kielc i okolic.
Dzieci, często po raz pierwszy w życiu, mogą zobaczyć żywe owce, gęsi, kucyki oraz osiołka. Ten ostatni był ulubieńcem maluchów. Rodziny, które odwiedziły żywą szopkę, zapewniały że to świąteczna tradycja.
Żywą szopkę zbudowali uzależnieni od narkotyków podopieczni prowadzonego przez franciszkanów ośrodka San Damiano. Przygotowali też pantomimę jasełkową.
Jak mówi ojciec Paweł Chmura, kilka lat temu jasełka miały podobną formę, teraz podopieczni San Damiano postanowili do niej wrócić. Podkreśla, że praca przy szopce i jasełkach ma dla uzależnionych ogromne znaczenie.
– To że można na trzeźwo przeżyć święta i cieszyć się drugim człowiekiem bez używania środków odurzających, to dla nich nowe narodzenie. Czują się potrzebni i nieodrzuceni – mówi ojciec Paweł Chmura.
O godzinie 15.00 przy szopce rozpocznie się wspólne kolędowanie, jasełka rozpoczną się 30 minut później. Kolejne zaplanowano na godzinę 17.45. Jasełkową pantomimę podopieczni ośrodka San Damiano zaprezentują też w Krakowie, na zaproszenie tamtejszych franciszkanów.
Żywą szopkę w Chęcinach będzie można podziwiać przynajmniej do 6 stycznia.