Dyrektorzy instytucji publicznych nie znaleźli się w gronie rekordzistów – kandydatów do sejmiku wojewódzkiego.
W Kielcach najwięcej głosów zdobył kandydat PiS Janusz Koza, sekretarz UM w Kielcach – (9461 tys.)
Dla porównania startujący z listy PSL-u Małgorzata Stanioch, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy, w samych Kielcach uzbierała 832 głosy, Rafał Szpak, dyrektor szpitala przy ul. Prostej – 611 głosów, Magdalena Kędzierska, dyrektor ARiMR – 575 głosów.
Na liście PiS znaleźli się m.in. Kazimierz Mądzik, dyrektor Zespołu Szkół Informatycznych – zagłosowało na niego 1581 osób. O słabym poparciu w samych Kielcach można mówić w przypadku Ewy Sayor, wieloletniej i dobrze ocenianej dyrektor Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Od października przeszła na emeryturę i nieoczekiwanie wystartowała w wyborach do sejmiku. Uzyskała 575 głosów.
Z kolei z listy PO startował Arkadiusz Kubiec, wicedyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Swój głos powierzyło mu 1014 kielczan. Marny wynik – tak podsumować można 220 głosów oddanych na Marka Wołocha, byłego dyrektora kieleckiego PKS.
Wciąż nie znamy wyników wyborów do sejmiku wojewódzkiego. Awaria systemu liczenia głosów w PKW sprawiła, że Wojewódzkie Komisje Wyborcze liczą je ręcznie.