W Kielcach notowana jest najniższa frekwencja wyborcza w regionie świętokrzyskim. O godzinę 17.30 wyniosła ona zaledwie 32,37 procent. Przedstawiciele delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Kielcach informują, że w całym województwie do urn poszło 52,74 procent uprawnionych. Najwięcej osób zagłosowało dotychczas w Gnojnie, frekwencja wyniosła tam ponad 68 procent mieszkańców.
W stolicy województwa, wybory samorządowe przebiegają spokojnie. Jak informują pracownicy kieleckiego ratusza, którzy zajmują się technicznym zabezpieczeniem głosowania, tylko kilka osób miało problemy ze znalezieniem właściwego lokalu. W tej sytuacji dzwonili do Urzędu Miasta i pytali, gdzie mogą zagłosować.
Także tylko kilka osób niepełnosprawnych zgłosiło się z prośbą o pomoc w dostaniu się do lokalu wyborczego. Jak informuje Ewa Cybula, dyrektor wydziału spraw obywatelskich, po wszystkie wysłano specjalny samochód, a po głosowaniu odwieziono do domu.
Późnym popołudniem do ratusza trafiały prośby z komisji obwodowych o dostarczenie nowych urn wyborczych. Do godziny 19 z Urzędu Miasta przewieziono ich ponad 30. Urząd dysponuje jeszcze 20 urnami.