Jose Rojo Martin pożegnał się oficjalnie z Koroną, w której pracował od sierpnia ubiegłego roku. 46 – letni Hiszpan podkreślił, że to on podjął decyzję o nie przedłużaniu umowy z kieleckim klubem.
– Zadecydowały względy rodzinne. Chciałem być bliżej moich najbliższych – stwierdził trener „Pacheta”. Nazwisko nowego szkoleniowca „żółto – czerwonych” poznamy we wtorek. Wszystko wskazuje na to, że będzie to Ryszard Tarasiewicz.
Jose Rojo Martin pożegnał się najpierw z piłkarzami, którzy stawili się na pierwszym, po urlopowych przerwach, treningu. Następnie na specjalnie zwołanej konferencji odpowiadał na pytania licznie przybyłych dziennikarzy. Zaczął jednak od podziękowań.
– Jako pierwszemu chciałbym podziękować prezydentowi Lubawskiemu, który zaufał mi i bronił w trudnych momentach. Dziękuję mu z całego serca. Podobnie jak prezesowi Paprockiemu i całemu sztabowi technicznemu, bo gdyby nie oni nie osiągnęlibyśmy sukcesu. Dziękuję piłkarzom za to, że wierzyli we mnie. Dziękuję także kibicom. Specjalne podziękowania kieruje do tych wszystkich ludzi spotykanych na ulicy, którzy okazywali mi miłość i szacunek. Zarówno w chwilach dobrych jak i tych złych. Kiedy tutaj przyjechałem powiedziałem, że będą ciężko pracował. Chciałem żeby piłkarzy mi zaufali, że staną się ze mną lepszymi. Nie wiem czy zrobiłem to dobrze. Uważam jednak, że osiągnęliśmy to co zamierzaliśmy. Kawałek mojego serca zostanie w Kielcach. Nie mówię żegnajcie, bo piłka nożna jest kapryśna i mała – powiedział Jose Rojo Martin.
Marek Paprocki poinformował, że nazwisko nowego szkoleniowca pierwszego zespołu zostanie ogłoszone we wtorek. – Na godzinę 13.00 planujemy zwołać konferencję prasową, na której przedstawimy nowego trenera. Umowa nie została jeszcze podpisana, ale wszystkie szczegóły zostały już uzgodnione – powiedział prezes Korony.
Niemal pewne jest to, że następcą Jose Rojo Martina będzie Ryszard Tarasiewicz. 52 – letni szkoleniowiec na wtorkowy poranek ma zaplanowane spotkanie z prezydentem Wojciechem Lubawskim, a później zostanie przedstawiony zawodnikom. Paweł Golański – jeden z najbardziej doświadczonych kieleckich piłkarzy – uważa, że to dobry wybór.
– Miałem okazję i przyjemność pracować z nim w ŁKS – ie. Choć klub borykał się z ogromnymi problemami, to szatnia była miejscem, w którym o tym zapominaliśmy. Później nasze drogi się rozeszły. Rozmawiałem z wieloma zawodnikami, których prowadził trener Tarasiewicz i wszyscy wypowiadali się o nim w ciepłych słowach – powiedział 31 – letni obrońca Korony.
Ryszard Tarasiewicz w minionym sezonie ekstraklasy prowadził Zawiszę Bydgoszcz. Z beniaminkiem rozgrywek awansował do grupy mistrzowskiej i sięgnął po Puchar Polski, co było historycznym sukcesem klubu. 58 – krotny reprezentant Polski trenował również piłkarzy Śląska Wrocław, Jagielloni Białystok, ŁKS Łódź i Pogoni Szczecin.