O konsolidacji przemysłu zbrojeniowego i przyszłości zakładów tej branży rozmawiają związkowcy zrzeszeni w Sekcji Krajowej NSZZ Solidarność Przemysłu Zbrojeniowego. Obrady odbywają się w Suchedniowie. Jak mówią delegaci, od ubiegłego roku, kiedy powołano Polską Grupę Zbrojeniową, konsolidacja utknęła w martwym punkcie.
Tymczasem jest niezbędna, by polskie firmy mogły skutecznie konkurować z międzynarodowymi koncernami zbrojeniowymi oraz starać się o wielomiliardowe kontrakty na uzbrojenie polskiej armii. W latach 2014-2020 rząd chce przeznaczyć na jej modernizacje prawie 140 miliardów złotych.
Zdaniem szefa Solidarności w Hucie Stalowa Wola, Henryka Szostaka trzeba przekonać MON, by większość tych pieniędzy trafiła do polskich zakładów obronnych.
Związkowcy narzekają na niepewność, brak informacji na temat strategii rozwoju branży i brak długoterminowych umów na produkcję. W Fabryce a Broni w Radomiu, która właśnie przenosi się do nowej siedziby, kończy się niedługo w wieloletni kontrakt, a kolejnego na razie nie ma – informuje przewodniczący zakładowej Solidarności Zbigniew Cebula. Jak przekonuje nie wystarczy zbudować nowoczesna fabrykę, ale przede wszystkim trzeba mieć nowoczesny i sprzedawalny wyrób.
Pracownicy zbrojeniówki liczą też, że konflikt ukraińsko–rosyjski uświadomi rządzącym, jak ważne jest bezpieczeństwo Polski i nowoczesne uzbrojenie naszej armii, a to z kolei powinno pomóc w rozwoju branży obronnej.
Związkowcy zapowiadają, że jeśli rząd ich nie wysłucha, to będą się zastanawiać nad podjęciem akcji protestacyjnych i strajków. Sekcja Krajowa NSZZ Solidarność wybrała dziś nowego przewodniczącego. Został nim ponownie Stanisław Głowacki, który szefuje Solidarności w skarżyskim Mesko. Zagłosowali na niego wszyscy delegaci.