Powtarzające się awarie sieci wodociągowej w północnej części Kielc powodują duże straty, zarówno dla mieszkańców, jak i dla Wodociągów Kieleckich – przyznał na naszej antenie prezes spółki, Henryk Milcarz. Jak stwierdził – sieć powstała w latach 80. ubiegłego wieku i ze względu na złą jakość materiałów i technologii, które wówczas stosowano ma wysoką awaryjność.
Inwestorami i jej właścicielami były wówczas spółdzielnie mieszkaniowe. Potem sieć została przejęta przez miasto i włączona do majątku Międzygminnego Związku Wodociągów i Kanalizacji. Obecnie Wodociągi Kieleckie są jej dzierżawcą. Zgodnie z porozumieniem dokonują wszelkich remontów, by utrzymać magistralę w stanie nie gorszym od pierwotnego – wyjaśnił Henryk Milcarz.
Prezes spółki dodał, że w Kielcach i okolicznych gminach prowadzone są inwestycje na ogromną skalę, a majątek firmy w ciągu ostatnich trzech lat wzrósł półtora raza. Nowe zadania – budowa sieci wodociągowej i kanalizacyjnej możliwe są dzięki dofinansowaniu unijnemu. Takiego wsparcia nie otrzymują natomiast inwestycje, związane z modernizacją lub remontem starej sieci. Henryk Milcarz wyjaśnił, że budowa wodociągów i kanalizacji przez spółkę daje efekt ekologiczny i jednocześnie odciąża mieszkańców od ponoszenia olbrzymich kosztów.
Prezes Wodociągów Kieleckich zaznaczył, że planowana jest rewitalizacja północnych osiedli, rozważany jest także projekt wymiany sieci o wysokiej awaryjności. Według wstępnych szacunków – koszty tej inwestycji mogą sięgnąć nawet 100 milionów złotych. Wciąż jednak nie wiadomo, kiedy modernizacja miałaby się rozpocząć.