Miejskie Centrum Kultury w Ostrowcu nie dostało dofinansowania z tzw. funduszy norweskich na utworzenie Centrum Tradycji Hutnictwa. Placówka złożyła odwołanie od tej decyzji. Jeżeli jednak nie uda się uzyskać żadnej dotacji, to miasto nie zamierza realizować tego pomysłu z własnego budżetu. Projekt zakładał utworzenie multimedialnego muzeum, ukazującego związki Ostrowca z hutnictwem i historię najsłynniejszego zakładu pracy, czyli huty.
Centrum Tradycji Hutnictwa miało powstać w budynkach dawnego laboratorium hutniczego, eksponatami miały być często działające jeszcze maszyny oraz wizualizacje. Koszt adaptacji pomieszczeń, a przede wszystkim wyposażenia ich w nowoczesne technologie, oszacowano na prawie 11 milionów złotych. Wartość dofinansowania z funduszy norweskich miała sięgnąć nawet 85 procent. Jak twierdzi prezydent Ostrowca Jarosław Wilczyński, wniosek nie zyskał aprobaty komisji rozdzielającej dotacje. Winą za to obwinia system, pozwalający na składanie nieograniczonej liczby projektów, przez co samorządy angażują publiczne pieniądze w sporządzanie wniosków, które nie mają szansy na wsparcie.
Ostrowieckie MCK odwołało się od tej decyzji. Jednak, jak dodaje prezydent Wilczyński, w przypadku braku dotacji, miasto nie podejmie się samodzielnego sfinansowania muzeum hutnictwa.
Była to już druga próba rozpoczęcia budowy Centrum Tradycji Hutnictwa. Kilka lat temu miasto, choć otrzymało dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego, zrezygnowało jednak z tej dotacji. Prezydent uznał, że takie wsparcie jest za niskie i budżet miasta nie udźwignąłby pozostałych kosztów. Fundusze norweskie miały być optymalnym źródłem finansowania, bo wówczas miasto mogłoby wyłożyć około 2 milionów złotych.