Przez całą zimę i późną jesień schronisko dla Bezdomnych Mężczyzn w Sandomierzu pozostaje w połowie puste. Powodem jest lekka zima, bez dokuczliwych mrozów.
Obecnie w schronisku przebywają 24 osoby, a miejsc mamy 45, każdy kto się zgłosi, zostanie przyjęty – powiedział dyrektor Caritas Diecezji Sandomierskiej ks. Bogusław Pitucha.
W schronisku oprócz zakwaterowania mężczyźni mają też zapewnione posiłki, w tym ciepłe dania oraz odzież.
Osoby, które otrzymują jakieś świadczenia, np. renty czy zasiłki pielęgnacyjne pokrywają koszty pobytu w schronisku z własnych pieniędzy, natomiast w pozostałych przypadkach za pobyt w schronisku płaci ośrodek pomocy społecznej, z którego pochodzi bezdomna osoba.