Komisje ds. Orzekania o Zdarzeniach Medycznych, to wielki niewypał – uważa świętokrzyski poseł PSL, a zarazem członek sejmowej Komisji Zdrowia – Marek Gos. Powołane dwa lata temu w każdym województwie, komisje, miały odciążyć sądy. W teorii, pacjent, który uważa że doszło do błędu lekarskiego, zwraca się do komisji, a ta wydaje – pozytywne, lub negatywne orzeczenie.
Tymczasem, w województwie świętokrzyskim, z 40 dotychczasowych przypadków, komisja na korzyść pacjenta oceniła 7, ale zaledwie 2 wnioski zostały wzięte pod uwagę przez sąd. Rzecznik wojewody świętokrzyskiego – Agata Wojda uważa, że sąd woli powołać swoich ekspertów, którzy zbadają czy doszło do niewłaściwego zdarzenia medycznego.
Poseł Marek Gos uważa, że idea tworzenia komisji była słuszna, ale w perspektywie czasu widać, że funkcjonowanie tych tworów nie przyczyniło się do zmniejszenia czasu postępowań sądowych. Jak mówi, do posłów z Komisji Zdrowia dochodzą sygnały, że powołanie komisji nie było strzałem w dziesiątkę. Dlatego jak dodaje, postępowanie na drodze sądowej wydaje się tu jedynym słusznym i skutecznym.
Członkowie komisji, za każde posiedzenie otrzymują wynagrodzenie. W skali miesiąca na działalność 16 komisji przeznaczanych jest z budżetu państwa ponad 150 tysięcy złotych. Zdaniem posła Gosa, to pieniądze wyrzucane w błoto.