W meczu 15. kolejki T-Mobile Ekstraklasy piłkarze Korony Kielce pokonali w Krakowie Cracovię 2:1 (1:1). Prowadzenie dla gospodarzy uzyskał Dawid Nowak w 35′, wyrównał Piotr Malarczyk w 40′, a zwycięskiego gola samobójczym strzałem zdobył w 59′ Damian Dąbrowski. Gospodarze kończyli mecz z „dziesiątkę”, gdy w doliczonym czasie gry drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką został ukarany Saidi Ntibazonkiza.
Korona przystąpiła do tego spotkania w dość eksperymentalnym składzie, z pięcioma nominalnymi obrońcami, na nietypowej dla siebie pozycji, prawego pomocnika zagrał Paweł Golański. Początek spotkania zdecydowanie dla Cracovii. W 6′ gospodarze domagali się rzutu karnego po starciu Stano z Nowakiem, sędzia nakazał grać jednak dalej. W 11′ po strzale Stebleckiego Małkowski wybił przed siebie piłkę, ale szykującego się do dobitki Nowaka uprzedził Dejmek. W 15′ piłka wpadła do bramki Korony, ale arbiter słusznie gola nie uznał, wcześniej na spalonym był Nowak. W 19′ uderzenie Ntibazonkizy zablokował Stano. „Pasy” dopięły swego w 35′. Z lewej strony dośrodkował Ntibazonkiza, piłkę trącił Malarczyk, futbolówka trafiła do Nowaka, a ten nie zmarnował okazji trafiając obok rozpaczliwie interweniującego Małkowskiego. Gdy wydawało się, że gospodarze pójdą za ciosem, wyrównującego gola w 40′ zdobyli kielczanie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Golańskiego, pięknym strzałem głową Malarczyk pokonał Pilarza. Do przerwy mieliśmy remis 1:1, co zwiastowało emocje po przerwie.
Początek drugiej połowy to ataki Korony. W 49′ po strzale z ostrego kąta Janoty, piłkę odbił Pilarz, a dobitkę Sobolewskiego zablokowali obrońcy Cracovii. W 54′ po główce Gołębiewskiego bramkarz Cracovii z trudem obronił. Dobra gra Korony została uwieńczona golem w 59′. Piłkę wrzucał Jovanović, a Dąbrowski interweniował tak niefortunnie, że pokonał własnego bramkarza. Po zdobyciu drugiej bramki kielczanie cofnęli się do głębokiej defensywy i choć czasami bronili się rozpaczliwie i całym zespołem, to zdołali wywieźć z Krakowa bezcenne trzy punkty. W doliczonym czasie gry Ntibazonkiza został ukarany drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką i gospodarze kończyli mecz w „dziesiątkę”. Korona pokonała na wyjeździe Cracovię 2:1.
– Po słabszym meczu musiał przyjść ten lepszy – ocenił bramkarz Korony Zbigniew Małkowski.
Posłuchaj pomeczowych komentarzy:
Cracovia Kraków – Korona Kielce 1:2 (1:1)
Bramki: Dawid Nowak 35 – Piotr Malarczyk 40, Damian Dąbrowski 59 (s)
Cracovia: Pilarz – Szeliga (od 66′ Jaroszyński), Żytko, Kosanović, Marciniak – Steblecki (od 64′ Kita), Dąbrowski, Štraus (od 84′ Dudzic), Boljević, Ntibazonkiza – Nowak.
Korona: Małkowski – Malarczyk, Staňo, Dejmek, Sylwestrzak – Golański (od 46′ Korzym), Jovanović, Sobolewski, Janota (od 81′ Kwiecień), Pyłypczuk – Gołębiewski (od 71′ Lenartowski).
Żółte kartki: Boljević, Ntibazonkiza – Korzym, Jovanović, Kwiecień.
Czerwona kartka: Saïdi Ntibazonkiza (90. minuta, Cracovia, za drugą żółtą).
Sędziował: Paweł Gil (Lublin).
Widzów: 10 743.