O tym jak wolontariusze mogą pomóc policji, wojsku, straży pożarnej, albo służbom medycznym, dyskutowano dziś w Kielcach. Paweł Buczyński, z Regionalnego Centrum Wolontariatu w Gdańsku podkreśla, że wolontariat nie powinien być bezinteresowny.
Każdy powinien czerpać z takiej działalności jakąś korzyść, zarówno ci którym się pomaga, jak i ci którzy pomocy udzielają. Dodaje, że może to być aktywna forma szukania pracy – sposób na wejście w małe środowisko i poznanie nowych obszarów życia. Wolontariat pokazuje że jest inna droga zdobywania wiedzy – wyjaśnia Paweł Buczyński.
Swoimi doświadczeniami w aktywizacji społeczności chwalił się były oficer londyńskiej policji – Edward Sherry. Udało się tam wdrożyć program, dzięki któremu mieszkańcy, którzy często mieli konflikt z prawem, sami strzegą porządku. Wolontariusze odwiedzają domy sąsiadów i mówią, jak ustrzec się zagrożeń. Zdarzyła się sytuacja, w której włamywacze opracowali metodę otwierania pewnego rodzaju zamków. Wolontariusze razem z policją starali się wyszukać domy z takimi zabezpieczeniami, żeby przestrzec mieszkańców i poinformować ich jak można ustrzec się niepożądanych gości. Dzięki temu, włamywacze zniknęli z osiedla.
Podczas spotkania, 30 osób z pięciu krajów m.in. Estonii, Turcji, Włoch i Wielkiej Brytanii dzieliło się swoimi doświadczeniami w działalności wolontariackiej. Organizatorem konferencji było Regionalne Centrum Wolontariatu w Kielcach.